Na każdym kroku...
czuję na sobie czyjś wzrok. Dosłownie! Przecież plakaty wyborcze są wszędzie... Gdzie by się nie rozejrzeć, widzę wpatrzoną we mnie twarz składającą jakieś obietnice. Na przykład w Japonii, są wyznaczone specjalnie miejsca gdzie plakaty można wieszać i moim zdaniem sprawdza się to o wiele lepiej. Nie jest to nachalne, a widząc wszystkich w jednym miejscu jestem w stanie porównać składane mi obietnice czy choćby ocenić, która oprawa graficzna bardziej mi się podoba. Poza tym, problem powyborczego krajobrazu rozwiązuje się sam - plakaty łatwo jest zdjąć i zutylizować. Tu jestem zdecydowanie za japońską myślą techniczną - takie rozwiązanie mogłoby wiele ułatwić.
Źródło: http://d.naszemiasto.pl/k/r/8c/2e/4e93b818bce99_o.jpg?20150101000000
No, chyba że ta ilość jest naprawdę niezbędna - wtedy zawsze można wykorzystać to co pozostało po kampanii w kreatywny sposób (http://www.kampaniespoleczne.pl/kampanie,3396,polityczne_meble)
Jak z estetyką?
Bywa różnie - w większości plakaty wyglądają w podobny sposób. Kolorystycznie wygląda to na ogół bardzo podobnie. Patriotyczne akcenty (w barwach plakatu), wszechobecny granat (symbolizujący bezpieczeństwo), oraz patrzący z ufnością i lekkim uśmiechem zwrócony w naszą stronę kandydat. Uniwersalizm - tym słowem można by opisać większość plakatów wyborczych adresowanych właśnie do nas - wyborców. Oczywiście, zdarzają się od tej reguły wyjątki. Choćby przykład japońskiego polityka Terukiego Goto, który postanowił wystąpić na plakacie...nago. Z pewnością wyróżnił się na tle innych kandydatów ;)
Żródło: http://www.scmp.com/sites/default/files/styles/980w/public/2015/04/24/japan-election-offbeat_kit268_49741033.jpg?itok=6upuGsFJ
Po co więc tego aż tyle?
Wydaje mi się że głównie po to, abyśmy danego kandydata jak najlepiej zapamiętali. Najlepiej w tym przypadku wcale nie odnosi się do pozytywnych emocji jakie powinniśmy z tego wynieść. A szkoda. Może gdyby wyborcy nie czuli się tak bardzo osaczeni gęstniejącą wyborczą atmosferą, chętniej chodziliby do lokali wyborczych?
A skoro "jak cię widzą, tak cię piszą" warto by popracować nad wypracowaniem nieco mniej banalnego i uniwersalnego wizerunku? ;)
Źródło: http://s.tvp.pl/images2/6/3/4/uid_6344d2b2483e58fcf08674fb22e56cc31415097938094_width_633_play_0_pos_0_gs_0_height_356.jpg
0 komentarze:
Prześlij komentarz